Dziwny Dziwnów jest to młodzieżowy portal o Dziwnowie.

piątek, 28 marca 2014

GRIEFING








W sieci – w przeciwieństwie kosmicznej pustki – każdy może usłyszeć twój żałosny skowyt boleści    i bezradności. Co gorsza właśnie te łzy rozpaczy są pokarmem dla jednej z gorszych internetowych plag – Grieferów. Jednak zacznijmy od początku. Kim są w ogóle Grieferzy ? Do tego dosyć niechlubnego grona należy w sumie każdy, kto w mniejszym lub większym stopniu przyczynia się do psucia ludziom zabawy, wykorzystując w tym celu najwymyślniejsze taktyki prowokacji i sabotażu. To ,, zjawisko” tak stare jak same produkcje sieciowe, sięgające aż do lat 80 i 90. Jednym z takich bardziej wiekowych przypadków naprzykrzania się jest atak na społeczność ,, LambdaMOO”.          W 1991 roku niejaki ,,Mr.Bungle” posłużył się specjalnym programem pozwalającym mu przypisywać swoje akcje innym postaciom. Biedni gracze zmuszeni zostali do patrzenia jak ich awatary gwałcą się tekstowo na oczach reszty użytkowników. Bo skoro miażdżyć czyjąś godność to  najlepiej hurtowo i z hukiem. Dzięki Youtube'owi wielu grieferów pokroju ,,Team Roomba” czy Shawna Elliota wykreowało się na celebrytów. Grieferzy dzielą się ogółem na 2 grupy. Pierwsza to gracze słabo obeznani z danym tytułem, posiadający słabe łącze internetowe oraz pragnący wyładować swoją frustrację. Gorzej, jeśli trafimy na tych napędzanych rządzą pokazania że są sprytniejsi i lepsi od otaczającej ich trzody. To przeważnie zaprawieni w boju weterani znający daną produkcje na wylot, co daje im znaczącą przewagę nad nieświadomymi graczami. Mowa tu                 o wybrykach o gargantuicznej skali, czego idealny przykładem jest chociażby ,,Bur Jita”, przekręt spędzający sen z powiek niejednemu fanowi EVE Online. Cała akcja sprowadzała się do idealnie skoordynowanej rzezi niewiniątek w strefie handlowej Jita i doprowadziła do sparaliżowania ekonomii gry. Przywódca frakcji Goonswarm – Alexander ,, Thee Mittani” Gionturdo – który zorganizował półtora tysiąca popleczników, uzbrojonych w ponad 15 tysięcy statków ,, Kamikaze ”. Powyższa armia samobójców wystarczyła żeby obejść systemy zabezpieczeń, puścić z dymem setki wartościowych pojazdów, a następnie z uporem maniaka pacyfikować każdego, kto był na tyle głupi żeby udać się w okolice niegdyś tętniącego życie centrum Jita. Tak, miesiącami knuty numer jest zaledwie przepustką do napomkniętej już internetowej sławy. Nawet ,,Second Life” dorobił się pokaźnej liczby zakłóceń spokoju. Najciekawszą akcją wciąż pozostaje wywiad CNET z Anshe Chung, czyli awatarem Aschley Greaf – kobiety która dorobiła się prawdziwego majątku na handlu nieruchomościami w grze – Spotkanie przygotowano w wirtualnej siedzibie CNET , a przerwał je jeden użytkownik, zasypując Anshe potokiem animowanych penisów i ostatecznie przeciążając serwer ich nadmiarem. Właśnie wyczyny tego typu ,,Wizjonerów” niejednokrotnie przyćmiewają starania samych Developerów.

Jarek Płosaj

1 komentarz: